Jak chronić dzieci przed niebezpiecznymi treściami
Nasze pociechy stają się coraz bardziej niezależne w Internecie. Należy to przyjąć do wiadomości, ale jeszcze bardziej należy odpowiednio dzieci ochronić. Nie tak znowu dawno pojawiły się na ulicach masowo samochody i wzrósł poziom niebezpieczeństwa dla swobodnie bawiących się dzieci. A dziś mamy Internet i analogiczną sytuację. Może się zdarzyć, że dzieci napotkają rzeczy nieodpowiednie dla ich wieku, czy też etapu rozwoju. Używanie filtrów do blokowania treści i prowadzenie szczerych rozmów to pierwsze dwa wyjścia z sytuacji. Ochrona dzieci przed nieodpowiednimi treściami to nie tylko dbałość by nie wpadły w zdenerwowanie, ale przede wszystkim aby te treści nie zniszczyły im młodej, miękkiej psychiki.
Czym są nieodpowiednie treści?
Możliwość i prawdopodobieństwo, że zobaczą coś niewłaściwego rośnie z ilością wprowadzanej do Internetu nieodpowiednich treści. Wszystko zależy od tego, co dzieci robią online i jak na to reagujemy. Niezależnie od tego, czy jest to wyskakująca reklama w bezpłatnej grze dla najmłodszych, czy forum na którym poruszane są kwestie niewłaściwych i niebezpiecznych zachowań a uważane za zabawne – wszystko to może uszkodzić psychikę dziecka, a nawet doprowadzić do śmierci. Z drugiej strony zwykłe wyszukiwanie, na zasadzie ogniw łańcucha, może narazić dzieci na dostęp do treści szkodliwych. Każda treść jest nieodpowiednia, jeśli wywoła nieodpowiednie, szkodliwe dla dziecka zachowanie i jego reakcję. To nie musi być krwawy horror, czy bity pies.
To może być wyjątkowo szpetna postać wyskakująca w reklamie gry. Jeśli to przestraszy wrażliwego kilkulatka i będzie miał koszmary zamiast spokojnie spać, to będzie bardzo duży problem. A to tylko czarownica, czy inny potwór. Ale dziecko malutkie i akurat bardzo wrażliwe.
Im dłuższy czas przed ekranem tym większe ryzyko
Każdy rodzic powinien sam określić swojemu dziecku czas, który może ono spędzać przed ekranem. Oczywiście czym innym jest czas przed ekranem na odrobienie lekcji, czy trening matematyki z aplikacją edukacyjną. A jeszcze inną kategorią jest czas spędzany na czystej rozrywce, bo i takiego odprężenia potrzebują maluchy - beztroskiej zabawy, przecież mają dzieciństwo właśnie. Niemniej to rodzic zna swoje dziecko najlepiej. Jeśli jest inaczej, cóż - chyba należy się rewizja rodzicielstwa. Wracając do tematu. Czas poświęcany na aplikacje nie może dominować, to pewnik. Dziecko przede wszystkim ma rodzinę i środowisko rówieśnicze. To ono jest pierwsze w kolejności. Czas przed monitorem tez nie powinien w żaden sposób wpływać negatywnie na zdrowie dziecka, czyli np. nie należy pozwalać na korzystanie z urządzeń przed snem.